Ksiązkę
wybrała mi moja mama i kupiła pod chionkę :-) Od razu czyli pod sam
koniec grudnia ją przeczytałam jednym tchem.Żebym nie zapomniała i ja
troche dzis opiszę:

Czy można się pogodzić ze śmiercią dziecka i wybaczyć osobie, która ją spowodowała?
Diane nie potrafi zapomnieć swojej córki, ani wybaczyć Robercie Fenner,
przez którą ją straciła. Sześć lat po wypadku Diane odkrywa, że Roberta
ma ponownie trafić do więzienia, zostawiając swoją czteroletnią córkę
pod opieką państwa. Diane nie ma wątpliwości: zabójczyni Alyssy jest jej
winna dziecko. Nie spodziewa się, że pokocha Lisę jak własną córkę.
Roberta nigdy nie przestała kochać córki ani nie pozbyła się poczucia
winy z powodu zaniedbań w roli matki. Po wyjściu z więzienia rozpoczyna
poszukiwania Lisy. Zawsze wyobrażała sobie, że jej córka trafiła pod
opiekę porządnych ludzi, których życia nie zamierza burzyć. Gdy jednak
dowiaduje się, że adopcyjną matką Lisy została kobieta, na której córkę
sprowadziła śmierć, zaczyna się obawiać najgorszego. Czyżby Diane
szukała zemsty kosztem bezbronnego dziecka?
Poruszająca historia dwóch matek walczących o ocalenie jednego dziecka.
„Publishers Weekly”
Rexanne Becnel jest bestsellerową autorką ponad dwudziestu powieści, z
których większość napisała w jednej z ulubionych kawiarni w Nowym
Orleanie, gdzie obecnie mieszka.
To pierwsza książka Pani Becnel jaką przeczytałam.Tematyka moja
ulubiona- relacja matka-dziecko.Problem dotykający dwoch bardzo róznych
od siebie kobiet i dziewczynki,najpierw małej,potem coraz bardziej
"wyfruwającej" z gniazda.Był i bunt i szukanie na siłe prawdy,były
sprzeczne emocje,Pojawiło się i kłamstwo ale przede wszystkim bardzo
silna miłość do dziecka,taka jaką może czuć tylko matka.
Podczas czytania zadawałam sobie pytanie,co bym zrobiła na miejscu
Diane?Czy mogłabym wybaczyć spowodowanie wypadku w którym ginie moje
dziecko?Cięzko sobie wyobrażić co czuje Diane i chyba nikt nie ma
wątpliwości,że nie chciałby się z nią zamienić.Jednak w Robercie też
pomału widzimy przemiane i jej wybaczamy.Która z bahaterek ma wieksze
prawo do Lisy?Ta która ją wychowała i chroni przed biologiczną matka a
jednocześnie kocha jak swoja córeczkę,czy ta która urodziła ale błędy
młodości spowodowały że musiała dorosnąc do roli matki,nie mniej jednak
ciągle tęskniła i kochała córkę?
Ksiązka bardzo przypadła mi do gustu.Jest 100 % w moich klimatach.Szybko
mi sie skończyła bo nawet w pociągu,jadąc do Krakowa nie mogłam się jej
oprzeć.
Koniec ksiązki z happyendem i tak właśnie lubię.Fajnie,gdy bohaterom którym sie kibicuje wszystko sie w końcu układa.
Tym
razem trochę o mojej ulubionej pisarce Jodi Picoult.Pierwszy raz
spotkałam się z tym nazwiskiem juz kawałek czasu temu na blogu mojej
koleżanki Iwonki :-) ona bardzo polecała jej ksiązki.Pewnego dnia,gdy
kupowałam przybory szkolne mojej córci zobaczyłam w księgarni "Kruchą
jak lód".Była to pierwsza powieść Picoult jaką połknęłam w 24 h.Pewnie
zrobiłabym to krócej,gdyby nie fakt posadania dwójki małych dzieci :-)
Pamiętam do dziś jakie piorunujące wrażenie zrobiła na mnie jej ksiązka a
raczej zakończenie.Pamiętam,ze płakałam,podobnie jak przy wiekszosci
powieści Picoult.
Nie ma sensu teraz opisywać każdą,jaką znam,bo średnio pamiętam odczucia
przy poszczególnych.Wiem,że średnio podobały mi się "Zagubiona
przeszłość" oraz "Przemiana" bo zwyczajnie była zerżnięta z Zielonej
Mili.Resztę ubóstwiam :-)
Przeczytałam:
"Krucha jak lód"
"W imię miłości"
"Zagubiona przeszłość"
"Tam gdzie Ty"
"Bez mojej zgody"
"Pół życia"
"Głos serca"
"Karuzela uczuć"
"Dziewiętnaście minut".
Na półce wciąż czeka "W naszym domu".Mam chrapkę w najbliższej przyszłosci na "Jak z obrazka" oraz "Linia życia".
Lubię Picoult za styl,prosty,lecz niebanalny język.Historie w jej
ksiązkach wciągają bez granicznie,człowiek zatraac sie na całego w
czytaniu,ciągle chce więcej a jak skończy,nie może uwierzyć ze to
już...
Jej powieści są w tematyce społeczno-obyczajowej.Często poruszają
kontrowersyjne tematy jak in-vitro czy molestowanie przez księży.W
każdej książce jest jakiś ciekawy,ludzki problem i bohaterowie w niego
uwikłani.W każdej jest też zaskakujące zakonczenie,takie,ze kiedy wydaje
się juz wszystko wyjaśnione Picoult potrafi na ostatniej stronie
napisać coś z czym czytelnik nie może sobie wewnętrznie poradzić,z czym
potem nie może zasnąć...
Całkiem
niedawno moja mama kupiła mi w Krakowie książkę N.Sparksa "Na
ratunek".Była to pierwsza ksiązka tego autora jaką czytałam.

Denise Holton samodzielnie wychowuje cierpiącego na zaburzenia mowy
czteroletniego Kyle'a. Nie wiadomo, co jest źródłem choroby:
upośledzenie, autyzm czy dysfunkcja słuchu. Denise spędza całe dnie
ucząc chłopca mówić, a wieczorami pracuje jako kelnerka. Pewnego dnia
podczas burzy rozbija samochód i traci przytomność. Zdezorientowany
malec wysiada i gubi się w lesie. Odnajduje go Taylor McAden - zapalony
myśliwy, członek ochotniczej straży pożarnej. Udana akcja zbliża do
siebie Denise i Taylora, a zamknięty w sobie Kyle zaczyna wręcz
uwielbiać swojego wybawcę. Po kilku miesiącach zaczynają się jednak
problemy...
Bardzo fajna obyczajówka.Język literacki jakim posługuje sie Sparks
jest lekki i przyjemny,tym bardziej sie nie dziwię że ma tyle
zwolenniczek wśród pań.Ksiązka jest mądra,przyjemna i bardzo szybko się
ją czyta.Można sie spodziewać takze wzruszeń na końcu.
Cały czas czytając wczuwałam się w rolę bohaterów i chciałam
podświadomie ich zblizyc do siebie.Przyjemnie mi było spędzić czas z
taką ksiązką.Na pewno nie będzie to ostatnia powieść Sparksa.

Oparta na autentycznych wydarzeniach książka zawierająca relację losów Zany Muhsen.
Latem 1980 roku dwie angielskie dziewczynki - prawie szesnastoletnia
Zana Muhsen i jej czternastoletnia siostra Nadia wyruszają w egzotyczną
podróż. Mają spędzić wakacje w Jemenie, ponieważ ich ojciec - Jemeńczyk -
zażyczył sobie, by zobaczyły kraj jego dzieciństwa, poznały tradycje i
obyczaje, spotkały się z mieszkającą tam rodziną ojca. Jednak to, co
czeka je u kresu podróży nie ma nic wspólnego z wakacyjnym wypoczynkiem.
Los, jaki zgotował im własny ojciec, jest tak przerażający, że gdyby
cała ta historia nie była w stu procentach prawdziwa, trudno byłoby w
nią uwierzyć
Przyznam się bez bicia że
byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej opowieści.Zachęciła mnie do
niej koleżanka-bibliotekarka.Książka była zniszczona,okładka nie zachęca
czytelnika w związku z czym z niesmakiem po kilkunastu dniach leżenia
na półce wreszcie po nią sięgnęłam.Nawet trochę zła byłam że czytam
jakieś bzdury,gdy tyle książek czeka w kolejce.Nic bardziej mylnego...
Książka jest rewelacyjna!!!Pierwsza o tematyce arabskich kobiet,ich życia i zwyczajów oraz nieludzkiego traktowania przez mężczyzn.Czytałam z
zapartym tchem kiedy Zanie uda się wydostać z Arabii,kiedy znów wróci
do ukochanej Anglii,do matki.Czy jej siostra powtórzy los Zany?Czy obie
w końcu kiedyś przywykną do obcego,podłego kraju?Czy wrócą na stałe do
domu?
Te i inne pytanie ciągle towarzyszyły mi w lekturze.Historia jest
napisana bardzo prostym,lekkim językiem,dlatego nie jest trudna w
odbiorze.Pochłonęłam ją w 2 wieczory.nie sadziłam,że tyle ciekawostek
mogę się dowiedzieć o zwyczajach arabskich kobiet z tej powieści.
Dostaje ona ode mnie najwyższe noty,rewelacja!!!
Drugą
ksiązką ze stosiku była własnie "Okrutne oskarżenie".wybrałam ją
całkiem przypadkowo,wydawał mi się ciekawy opis i postanowiłam ja
przeczytać.

W olśniewającej nowej powieści autorki z pierwszego miejsca listy
bestsellerów New York Timesa kobieta zniszczona przez zdradę rozpoczyna
śmiałą walkę o sprawiedliwość…
Straciła wszystko…
Kate i Alex Roketowie są szczęśliwym małżeństwem, mają wspaniały dom.
Kate nie może mieć dzieci, więc razem z Aleksem dbają o Sarę i Emily,
córki ich przyjaciół, Dona i Debbie Winterów, jak o własne.
Oprócz nadziei…
Po jednym telefonie wszystko się zmienia. Sara oskarża Aleksa o potworny
czyn, który staje się powodem rozpadu przyjaźni obu par. Kate przygląda
się bezradnie, jak jej niewinny mąż zostaje skazany i wtrącony do
więzienia. Jednak gdy spada na nią jeszcze większa tragedia, smutek Kate
zmienia się w złość. Kate odkrywa wewnętrzną siłę, jest zdeterminowana,
aby oczyścić imię męża i zrujnować tych, którzy zniszczyli ich wspólne
życie. Największym wyzwaniem Kate będzie jednak pomścić Aleksa tak, żeby
nie stracić szansy na nową przyszłość i wspaniałą nową miłość…
Powieść obyczajowa z nutką tajemnicy,sensacji.Jest także wątek
miłosci,zdradi i zemsty.Historia bardzo realna,mogła zdarzyć się
naprawdę.Bardzo prosto i ciekawie opisana.Nie mogłam się od niej oderwać
i ciągle chciałam sie dowiedzieć jakie znaczenie wywrze na życiu
głownych bohaterów oskarżenie Sary.Chociaż ksiązka skończyła się nie w
taki sposób jakbym sobie życzyła i tak trzymałam kciuki za Kate,by
odnalazła swoje szczęcie i miłośc.
Powieśc oceniam bardzo dobrze,polecam!
Pierwsza książką ze styczniowego stosiku była "Mama na imię księżniczka".

Kilka słow o treści:
Kopenhaska komenda policji
otrzymuje zgłoszenie o brutalnym gwałcie dokonanym na młodej kobiecie.
Sprawa zostaje przydzielona asystent kryminalnej Louise Rick. Okazuje
się, że kobietę zgwałcił poznany na portalu randkowym mężczyzna, który
podał fałszywą tożsamość. Bliższe badanie innych niewyjaśnionych gwałtów
ujawnia ten sam sposób działania. Kiedy w podobnych okolicznościach
umiera młoda kobieta, policja postanawia użyć wszelkich sił i środków,
które pozwolą ująć seryjnego gwałciciela. Kolejne tropy wiodą w coraz to
inną ślepą uliczkę, Louise Rick musi więc podjąć niestandardowe
działania. Zakłada profil na portalu randkowym…
Spodziewałam się więcej po tym
kryminale.Opis był bardzo obiecujący i chyba tez za bardzo się
nastawiłam na dobrą sensacyjną powieść.Co otrzymałam?Zwykłą opowiastkę z
sensacja w tle,bez wartkich zwrotów akcji i napięcia,które lubi
towarzyszyć kryminałom.Szkoda,bo miałam ochotę też na inne ksiazki
autorki,lecz narazie sobie odpuszczam.Ksiązka mi się wydawała momentami
nudnawa a akcja na którą czekałam zaczęła się pod koniec powieści.Średnia
jak dla mnie,tak na lekki przerywnik-owszem.
Dopiero skończyłam więc od razu opiszę...
Kilka słów o książce "Mamusiu dlaczego" Davida Thomasa, seria Pisane przez życie.
Lubię tą serię.Przeczytała juz sporo z niej,kolejne 2 ksiązki czekają na
półce.Są to historie opisane na faktach.Ciężko je recenzjować,Tym
bardziej,że wiele z nich jest przepełnione bólem i trudnymi
wspomnieniami.Jeszcze o ile znosiłam dzielnie opisy fizycznego i
psychicznego znęcania się nad dziećmi/słabszymi tak w tej książce było
coś znacznie gorszego.Wykorzystywanie seksualne kilkuletniego Davida
przez pijaną matkę.Zbyt drastyczne jak dla mnie,wprost nie do uwierzenia
że można coś takiego zafundować małemu chłopcu.Sama mam 4,5 letniego
synka.Czy byłabym w stanie zrobić mu choćby małą krzywdę?Na pewno nie.
Przez te opisy obiecałam sobie ,że długo minie zanim sięgnę po kolejną książkę o przemocy.Muszę odpocząć od tego typu tematyki.
Ksiązkę oceniam wartą przeczytania,aczkolwiek wrażliwce niech się zastanowią.
Mam na imię Malwina,mam 28 lat.Jestem szczęśliwą mamą 2 dzieci oraz zoną fajnego faceta :-)
Bardzo lubię czytać książki.Interesuje mnie tematyka
społeczno-obyczajowa,historie prawdziwe o rodzinie,miłości.Nie lubię
pozycji historycznych,politycznych,fantasy.Żeby książka mnie do reszty
"wciągnęła" musi mnie zainteresować opis lub zaciekawić kilka pierwszych
stron.
Książki głownie kupuję nowe lub używane na allegro.Mam swoje ulubione
księgarnie internetowe z których korzystam.Sporo sobie i dzieciom
wypożyczam z biblioteki,jednak duzo interesujących mnie tytułów po
prostu nie ma.
Potrafię ksiązkę 500 stronicową przeczytać w 2 wieczory,ale musi być super ciekawa.
Będę tu opisywała książki które czytam i które kupuję.Ot,tak żeby nie zapomnieć...