Dziś przedstawię Wam na blogu świecę marki WoodWick. Jest to marka, którą znam już jakiś czas, ale tego formatu świecy, ani tego zapachu nigdy wcześniej nie miałam okazji palić.
WoodWick charakteryzuje się przede wszystkim specyficznym, drewnianym knotem oraz woskiem, który jest mieszanką soi i parafiny. Jeśli lubicie odgłos trzaskającego drewna, chcecie wprowadzić nastrój w mieszkaniu i nie przeszkadza Wam dźwięk palącego się knota, to ja mogę śmiało Wam tę markę polecić.
Muszę jednak wspomnieć, że do tej pory świece WoodWick'a miałam w formie klasycznego słoja. Tym razem jednak przyszła do mnie taka oto świeca, w przepięknym podłużnym opakowaniu, tzw. "łódka". Miałam lekkie obawy, że może mieć problem z rozpalaniem, ale okazały się zupełnie niesłuszne.
Zacznę od tego, że zapach Rosewood zaliczę do jednego z najbardziej kobiecych, jakie miałam. Elegancki, pudrowy, kwiatowy, nie męczący, a jednocześnie bardzo dobrze wyczuwalny w pomieszczeniu. Chociaż w nutach zapachowych występują owoce, tj. śliwki czy mandarynki, to mój nos zdecydowanie najbardziej wyczuwa tu różę oraz bardzo kremowe, kobiece tło, które zapewne tworzy drzewo cedrowe, piżmo i bursztyn. Możecie sobie więc wyobrazić jak niesamowicie harmonijny i doskonale wyważony jest ten zapach. Nie jestem zwolenniczką zapachu czystej róży, bo jest dla mnie zbyt dusząca, ale w Rosewood jest ona złagodzona i nie powoduje uczucia znużenia tym zapachem.
Rosewood okazał się bardzo trafionym zapachem, pasuje na właściwie każdą porę oku i okazję, chociaż zdaję sobie sprawę, że dla przeciwników kwiatowych zapachów, może on być nużący i zbyt intensywny. Na moc naprawdę nie można narzekać, palącą się świecę było czuć nie tylko w pomieszczeniu, gdzie stała, ale także w całym korytarzu, a nawet na klatce schodowej! Jestem pod wrażeniem też tego, jak pięknie wypalała się ta forma świeczki. "Łódka" okazała się być ideałem w paleniu. Wosk błyskawicznie się roztapiał,nie tworząc tunelu, knot nie kopcił, świeca pięknie wyglądała i tworzyła niesamowity nastrój. Jestem zakochana!
Warto wypróbować nie tylko sam zapach Rosewood, ale także właśnie taką nieco inną formę świecy. Stanowi ona prawdziwy element dekoracyjny, no i tworzy mega klimat :-)))