wtorek, 25 lutego 2020

Alex Sinclair "Szóste piętro" | Recenzja



Thrillerów u mnie pod dostatkiem, a i tak za każdym razem, gdy widzę jakąś nowość z tego gatunku, to nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam. Tak już mam i nic na to nie poradzę. Gdy na blogu mojej koleżanki zobaczyłam zapowiedź "Szóstego piętra" byłam tak mocno zaciekawiona, że po prostu musiałam sięgnąć po tę książkę.
Tajemnicze zaginięcie dziecka w wieżowcu, zdesperowana matka, szaleńcze poszukiwanie. To zdecydowanie moje klimaty!

Erica wraz ze swoją córeczką Alice wjeżdża na ostatnie pięto wieżowca, by odebrać z mieszkania byłego męża ulubioną maskotkę dziewczynki.  Ma być to ich ostatnia wizyta w tym miejscu przed zmianą miejsca zamieszkania. Podczas jazdy windą staje się nagle coś dziwnego. Winda zatrzymuje się, gasną światła a drzwi lekko uchylają się. Przerażona Erica nie wie nawet kiedy jej mała córeczka jakimś cudem wydostaje się z windy. Kiedy winda znów rusza kobieta zdaje sobie sprawę, że jej dziecko wysiadło gdzieś samo na szóstym piętrze, a ona nie zdążyła zareagować. Erica wysiada i szybko udaje się na piętro, gdzie ostatni raz widziała dziecko. Wydaje się jej, że odnalezienie  Alice to kwestia kilku minut, bo przecież dziewczynka nie może rozpłynąć się w powietrzu. Czy aby  na pewno? Kiedy namierzenie dziewczynki staje się coraz trudniejsze, Erica wpada w panikę, a poszukiwania stają się dramatycznym wyścigiem z czasem.

Ja się przyznaję, że po opisie już wiedziałam, że to książka zdecydowanie dla mnie. Bardzo lubię tego typu zagadki, zaginięcia dzieci, zdesperowanych rodziców, no i siatkę tajemnic i intryg wokół. "Szóste piętro" czyta się naprawdę błyskawicznie, akcja jest tak wartka, że nie sposób odłożyć jej na bok. Każda strona przynosi czytelnikowi nowe emocje, oraz sprawia, że mętlik w głowie zagęszcza się jeszcze bardziej. Co się stało z małą Alice? Kto mówi prawdę, a kto okaże się kłamcą? Czy ta historia będzie miała swój happy-end? Odsyłam Was do lektury!
Z racji tego, że książka nie jest gruba, to czyta się ją dosłownie w momencie, jest to idealna propozycja na jeden wieczór. Gwarantuję, że nie odłożycie jej dopóki nie dowiecie się całej prawdy. Mnie zakończenie nie zaskoczyło, czytam na tyle dużo thrillerów, że mniej więcej za połową książki zaczęłam domyślać się zakończenia. Nie uważam jednak, że to jakiś minus, po prostu fani tego typu literatury mogą być przygotowani na takie rozwiązanie zagadki. Nie miej jednak uważam ten tytuł za godny polecenia. Czytałam z prawdziwą przyjemnością, a teraz książka ląduje na półce mojej nastoletniej córki, bo jest napisana tak przyjemnie, bez wulgaryzmów, że postanowiłam dać jej do poczytania.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.