wtorek, 14 czerwca 2016
32. Agata Przybyłek "Bez Ciebie"
Agata Przybyłek przyzwyczaiła swoje czytelniczki do lekkich komedii, które czytało się jednym tchem z nieustającym uśmiechem na ustach. Przyznam, że trochę bałam się, że nie spodoba mi się tak trudna tematyka w jej wydaniu, tym bardziej, że wydawca dość tajemniczo opisał fabułę książki. Wiem, że na obecną chwilę jestem zachwycona "nową" Agatą i będę trzymać kciuki, by kolejny raz spróbowała napisać tak dobrą obyczajówkę.
Katarzyna ciągle żyje w toksycznym związku. Jej mąż Colin, to zawzięty prawnik, który swoje frustracje wyładowuje na żonie. Katarzyna non stop jest w strachu, czy aby nie podpadnie czymś mężowi, bo wie, że nawet za bzdurę może zostać pobita. Znęcanie psychiczne i fizyczne to codzienność w ich małżeństwie, ale jeden raz więcej wystarczył, by przelała się czara goryczy. Nieprzytomna Kasia zostaje znaleziona w swoim mieszkaniu przez matkę Colina. Kobieta decyduje się pomóc synowej i wraz z zaprzyjaźnionym lekarzem Alanem, zabiera pobitą Kasię do Toronto. Między Kasią a Alanem rodzi się nić porozumienia, jednak przeszłość nie daje o sobie szybko zapomnieć. Czy Katarzyna odnajdzie w sobie siłę, by dać szansę nowej znajomości i wyzwolić się spod skrzydeł strachu i niepewności?
Jestem pod wielkim wrażeniem. Dosłownie, bo przecież lubiłam Agatę w komediach, napisanych lekko i przystępnie. Tym razem zostałam zaskoczona i to tak bardzo pozytywnie. Agata Przybyłek spróbowała swoich sił w bardzo trudnej tematyce, jaką jest toksyczne małżeństwo i przemoc. Przyznam, że bardzo lubię tę wersję autorki i śmiem twierdzić, że ja kupuję ją na całego!
Bohaterowie przedstawieni w powieści są niesamowicie realistyczni, są żywymi postaciami z krwi i kości, którzy sprawiają wrażenie jak najbardziej autentycznych. Strach Katarzyny przed Colinem jest tak wykreowany, że można bez trudu poczuć te emocje podczas lektury. A uwierzcie, że jest ich naprawdę bardzo dużo, zaczynając od współczucia, po strach i niedowierzanie, że człowiek człowiekowi może zrobić taką krzywdę. Temat, jaki wybrała autorka jest trudny do przegryzienia, ale jak widać, poradziła sobie znakomicie. To co w prawdziwym życiu jest tematem tabu, w książce wydaje się bardziej przystępne, pozwala zagłębić problem i wczuć się w sytuację bohaterów. Lubię taką literaturę i jestem pełna podziwu, bo Agata Przybyłek udowodniła, że jest autorką uniwersalną i żaden gatunek literacki nie jest jej obcy.
Polecam! Warto sięgnąć po tę nowość z Wydawnictwa Czwarta Strona i zatopić się na długie chwile wraz z bohaterami "Bez Ciebie". To niesamowita, szczera i bolesna opowieść o miłości, zarówno tej chorej, jak i tej, która rodzi się między Kasią i Alanem. Zakończenie wprawiło mnie w osłupienie, byłam wściekła na Agatę, że w TAKI sposób mnie zaskoczyła. Jak to? Co ja teraz mam zrobić z myślami i emocjami? Jestem zła i rozgoryczona...przecież wszystko w mojej głowie miało się dobrze skończyć.
Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona!
Moja ocena: +5/6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To ja muszę sobie kupić i tę książkę :) "Gdzie jest Mia" też wcześniej nie rzuciła mi się w oczy. Teraz miałam pół miesiaca nocnych zmian, więc nie wiem nawet czy książka jest jeszcze u mnie. Musze luknąć.
OdpowiedzUsuńLubię bardzo jej książki, więc pewnie i po tę sięgnę niebawem :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki, a ostatnio coraz częściej sięgam po polskich pisarzy, więc chętnie nadrobię zaległości :)
OdpowiedzUsuńbuziaki,
modnaksiazka.blogspot.com
Ta książka dużo bardziej podobała mi się od "Nie zmienił się tylko blond" :). Autorka ma bardzo lekkie pióro.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam inną twarz tej autorki. Jeśli jest tak dobra, jak ta komediowa, to wiem, że będę zachwycona. :)
OdpowiedzUsuń