poniedziałek, 26 listopada 2018

Karolina Wilczyńska "Spełnione życzenia"




Kiedy wybierałam ten tytuł jako  książkę do czytania na teraz, sugerowałam się uroczą okładką i lekkim, niezobowiązującym opisem. Pomyślałam, że będzie to świetna odskocznia od cięższej tematyki, którą czytam zazwyczaj. Wiecie...takie babskie czytadło w tematyce bożonarodzeniowej.
Jestem tuż po tym, jak przeczytałam ostatnie zdanie tej książki. I muszę Wam napisać, jak bardzo się pomyliłam. "Spełnione życzenia" to jedna z najbardziej wzruszających, słodko-gorzkich historii, jakie ostatnio czytałam. To zlepek losów ludzkich, spisanych na kartach książki. Bez lukru, bez zbędnego słodzenia, po prostu lekcja życia.

Wielu bohaterów, wiele tragedii, zmartwień, szarej codzienności, ale też powodów do uśmiechu. Jedni walczą o przetrwanie, brakuje im pieniędzy na wymarzoną wigilię z bliskimi, inni mają dostatnie życie, ale brakuje im dziecka. Są dylematy, jak powiedzieć rodzicom o swojej homoseksualności, albo jak przekonać bliskich, że związek z umierającym chłopakiem ma sens. Jak zapewnić wnukom godne życie, jeśli samej nie ma się już siły na nic? Czy zdradzona żona wybaczy niewierność? Co musi się stać, by los się odmienił?
Ilu bohaterów, tyle smutnych historii i tyle życzeń do spełnienia. I gdzieś tam pośród nich mała dziewczyna przy centrum handlowym, skulona z zimna, również czeka na swój cud...

Miała to być książka na jeden wieczór, lekka, przyjemna, o której szybko zapomnę. Już po kilku pierwszych stronach wiedziałam, że Karolina Wilczyńska zafundowała czytelnikom dawkę porządnych emocji i wzruszeń. Zwykłe historie, codzienne problemy i bohaterowie z krwi i kości, to niewątpliwie największe atrybuty tej powieści. Akcja dzieje się w dzień wigilii, poznajemy po kolei losy każdej postaci z powieści Karoliny Wilczyńskiej. Ich rozterki, problemy, zmartwienia. Wydawać by się mogło, że wigilia i zbliżające się święta powinny nieść uśmiech i radość. Ale czy nie jest tak w życiu, że każdemu z nas czegoś brakuje? Wszyscy mamy skryte pragnienia, życzenia, które mamy nadzieję, że się spełnią. Czasem są to drobiazgi, jak nowy telefon, czy stylowy mebel. A niekiedy marzymy o czymś znacznie ważniejszym, żeby ktoś nam bliski był przy nas, żeby było co do garnka włożyć, żeby zdrowie nam dopisywało. I o tym właśnie jest ta książka. Autorka w niesamowicie prosty, ale chwytający za serce sposób przedstawiła ciche pragnienia zwykłych ludzi. Takich jak my. Pokazała, że każdy ma swoje problemy, niezależnie od tego kim jest i jaki status społeczny reprezentuje. Poprzez zgrabny rozwój akcji połączyła w pewnym momencie losy swoich bohaterów, powodując miliony emocji podczas czytania. Z zapartym tchem czytałam i byłam ciekawa, jak autorka pokieruje życiem swoich postaci. Niejednokrotnie oczy zachodziły mi łzami, ale uparcie brnęłam w to dalej...

 W pewnym momencie czytania miałam wrażenie, że "Spełnione życzenia" skończą się bardzo przygnębiająco. Z jednej strony nie pomyliłam się aż tak bardzo, ale z drugiej muszę przyznać, że takie końcówki najbardziej lubię. Zero słodzenia, a samo życie. Dużo łez wzruszenia, momenty smutku i nostalgii mieszały się z nadzieją, że będzie dobrze.
Dla jednych ta wigilia skończyła się tragicznie, po to, by dla kogoś innego zapaliło się światełko w tunelu. Niesamowita powieść. Pełna ciepła, dająca nadzieję i pociechę w trudnych chwilach. Pokrzepiająca, czasem trudna, ale  z ogromnym przesłaniem.
To była sama przyjemność!

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona!





6 komentarzy:

  1. Właśnie poznaje twórczość autorki dzięki cyklowi Rok na Kwiatowej i jestem zauroczony, więc na pewno przeczytam również tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam w planach więcej książek pani Karoliny :-)

      Usuń
  2. A okładka wygląda tak niepozornie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie książki, które potrafią pozytywnie zaskoczyć. Też pomyślałabym, że to będzie lekka i niezobowiązująca książka, a skoro okazała się wzruszająca, życiowa i wzbudzająca emocje to koniecznie muszę ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa Twojej opinii, koniecznie daj znać po przeczytaniu!
      Pozdrawiam :-)

      Usuń