Kochani, dziś po raz pierwszy na kartach tego bloga pokażę Wam pudełko subskrypcyjne, czyli tzw. box. Nie bez powodu będę Was dziś zachęcać do zerknięcia sobie na ofertę ChillBoxa. Box ten bowiem w każdym pudełku zawiera książkę! Muszę się Wam przyznać, że to właśnie owa książka sprawiła, że zamówiłam swoje pierwsze pudełko (w czerwcu???). Nie martwcie się, że zaczynam tu na bloga wprowadzać elementy kosmetyczne, pudełko ChillBox pojawia się raz w miesiącu i za każdym razem dodawana jest właśnie jakaś ciekawa książka, ale o tym za chwilę.
Lubicie niespodzianki? Kto ich nie lubi, prawda? Jeśli dodatkowo są to trafione w gust niespodzianki, to tym bardziej się na nie czeka. Ja tak czekam co miesiąc na ChillBoxa. Uwielbiam to oczekiwanie na kuriera i moment niepewności, co też znajdę w środku pudełka.
Chillbox z założenia ma być pudełkiem "dla relaksu", stąd też opcja książki, gadżetu oraz drobnej przekąski. Do tego zawsze jest dodawany jakiś kosmetyk (albo dwa, albo trzy :D ), wszystko po to, by wprawić nas w prawdziwy błogostan. Jest więc takim pudełkiem dobroci, jak ja to mówię. Każdy znajdzie coś dla siebie. Co najważniejsze, każdy box jest świetnie przemyślany, a produkty w nim zawarte nie są absolutnie dobierane przypadkowo. Wrześniowe wydanie, które Wam zaprezentuje było pod hasłem powrotu do aktywności. Dlatego w środku znalazłam m.in. skakankę z licznikiem, herbatkę Fitness, oraz żel pod prysznic i antyperspirant. Widzicie jak wszystko pięknie się za sobą łączy? W trakcie ćwiczeń ( i nie tylko) obowiązkowe jest zabezpieczenie się przed przykrym zapachem potu. Po wysiłku fizycznym potrzebny będzie prysznic, który umilimy sobie pachnącym żelem, a cały organizm nawodnimy ziołową herbatką. Zestaw idealny :-)
Oczywiście na Facebooku i Instagramie ChillBoxa dodawane są podpowiedzi, i można się zorientować jaki charakter będzie miało kolejne pudełko. Są też podpowiedzi co do produktów kosmetycznych, które znajdziemy w środku. Nie jest więc to pudełko kupowane, tak całkiem w ciemno :-)
Do rzeczy. Zerknijcie sami, co znalazłam w edycji wrześniowej:
1. Herbatka Dary Natury Fitnes.
Ekologiczna herbatka pochodzenia podlaskiego, w składzie ma m.in. owoc róży, liść jeżyny, mięty, koper włoski. Bardzo orzeźwiająca, fajna, lekko ziołowa. Każda torebka herbaty jest osobno zapakowana, co bardzo cenię. Lubię tego typu dodatki w boxach, uwielbiam wszelkiego rodzaju herbaty, więc dla mnie strzał w dziesiątkę. Przyjemna w smaku, ekologiczna, czego chcieć więcej?
2.VisPlantis Żel pod prysznic.
Żel z dodatkiem olejku kameliowego, oraz ekstraktu z wiśni. Duża pojemność 400 ml, świetny sposób otwierania, bardzo miły zapach. Póki co mam duży zapas żeli, więc oceniam produkt tylko na sucho, ale żel zawsze się przyda i tego nigdy za wiele. Tej marki nie miałam jeszcze nigdy u siebie, także wypróbuję z przyjemnością.
3. Basic Lab Antyperspirant w kulce
Tego również nigdy dość, przyda się mnie albo córce. Nowa marka, również z chęcią użyję i sprawdzę jak na mnie działa. Pachnie świeżo, wygląda ładnie, dla mnie trafiony produkt.
4. IDunn Cosmetics Złoty krem do ciała.
Opakowanie 40g, produkt w sam raz na wypróbowanie i sprawdzenie, czy się pokocha, czy nie. Użyłam raz i przyznam się, że wywołał efekt "wow". Po pierwsze ma konsystencję musu, gładko i bezproblemowo rozprowadza się na skórze. niesamowicie lekki musik!
Po drugie zawiera drobinki złota, ale na tyle delikatne, że skóra nabiera zdrowego połysku, a nie chamsko świeci się jakby posypana brokatem. Po trzecie pozostawia subtelny film na skórze, idealny na wieczorne wyjścia lub na lato, nałożony na ramiona i dekolt będzie świetnie podkreślał wakacyjną opaleniznę. Jestem na TAK!
5. Purederm - Koreańska maseczka peel-off z ogórkiem
Lubię maseczki, ale nie te peel-off, więc produkt powędruje najprawdopodobniej do mojej Mamy. Czekam na jakąś maseczkę w płachcie, lub po prostu w kremie. W dodatku ta jest ogórkowa, a ja nie lubię zapachu ogórka w kosmetykach. Mama będzie zadowolona :-D
6. Skakanka z licznikiem.
Produkt, który miał wywołać wspomnienia z dzieciństwa i zachęcić do wrześniowej aktywności fizycznej. Pogoda iście letnie, więc myślę, że rzecz jak najbardziej trafiona. U mnie z pewnością najbardziej będzie jej używać córka, która kiedyś mi wspominała, że chciałaby taką skakankę. Nie twierdzę że i ja czasem sobie nie poskakam :-)
7. Scrub do twarzy Beauty Jar
Peeling do twarzy z wiórkami kokosa, 120 g. Pachnie pięknie, wygląda zachęcająco, ale działa bardzo delikatnie. Wg mnie jest to scrub dla osób o bardzo wrażliwej skórze, lub dla tych, którzy poszukują takiego codziennego złuszczacza. Dodatek cukru pudru i płatków kokosowych daje bardzo przyjemny w stosowaniu kosmetyk. Skóra jest miękka, gładka i wygląda na zadbaną. Nie jest to jednak peeling, który bardzo złuszczy nam martwe komórki naskórka. Do codziennego stosowania jest idealny. Polubimy się :-)
8. Gwiazda pudełka, czyli książka!!!
Mój wybór padł tym razem na lekturę z działu: przygodowa. Macie bowiem możliwość wyboru książki z działu literatury, jaki Wam najbardziej odpowiada. Ja zazwyczaj brałam kryminał, ale opis wrześniowego kryminału mnie nie przekonał i wybrałam przygodową. Trafił mi się bardzo wdzięczny tytuł "Mieć wszystko" M.Haran. Jestem ciekawa, czy mnie wciągnie, opis wydaje się bardzo ciekawy.
Podlinkuję Wam stronę gdzie możecie dokonać zamówienia i cieszyć się np październikowym pudełkiem :-)
Do wyboru są opcje o różnej wielkości i różnej cenie :-)
Tu zamówisz swojego ChillBoxa :-)
Zachęceni? Znacie te boxy? Dajcie znać w komentarzach. Buziaki :-)
Kochana uważaj na ten antyperspirant, ponieważ oglądałam filmik na YouTubie, gdzie dziewczyna mówiła że wywołał poparzenia na jej skórze pod pachami.
OdpowiedzUsuńNo to czekają Cię chwile prawdziwie błogiego relaksu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam, a zapowiada się naprawdę ciekawie, no i skakanka by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuń