czwartek, 3 marca 2016
19. Dorota Schrammek "Horyzonty uczuć"
Pogoda za oknem nie napawa optymizmem, ale przedstawię książkę, która w magiczny sposób ociepli Wasze myśli, serca i przeniesie do tętniącego życiem Pobierowa. Ja z zachwytem zatraciłam się w powieści Doroty Schrammek, uciekłam myślami do słonecznego lata i przez dwa wieczory żyłam problemami bohaterów, których stworzyła autorka. Dziś zapraszam Was w podróż do nadmorskiego pensjonatu, gdzie ludzie w nim przebywający będą szukali szczęścia, odpowiedzi na trudne pytania i chwili oddechu od szarej codzienności.
Matylda prowadzi pensjonat w Pobierowie. Ponadto pełni też funkcję sołtysa i nie spodziewa się niczego szczególnego w nadchodzącym wielkimi krokami sezonie letnim. Nie wie, że właśnie to lato zmieni jej życie, między innymi dzięki ludziom, którzy zjawią się w pensjonacie. Każda osoba, która trafi pod dach Matyldy wniesie w jej życie coś nowego. Każda z tych osób przyjedzie do Pobierowa by rozwiązać swoje problemy, odnaleźć odpowiedzi na trudne pytania oraz odzyskać utracony spokój. Losy niektórych skrzyżują się, dając nową nadzieję na lepszą przyszłość i wiarę w to, że jeszcze dużo dobrego przed nimi.
Iwona trafia do Pobierowa wraz z córką Zosią, by uciec przed kłopotami małżeńskimi. Chce odzyskać spokój i zastanowić się co dalej zrobi ze swoim niewiernym mężem. Aldona pragnie mieć dziecko, ale ciągle przeżywa chorobę, z której udało jej się wyjść, ale która zostawiła trwały ślad na jej ciele i psychice. Robert przyjeżdża nad morze z Antosiem, którego nazywa swoim wnuczkiem. Nikt nie wiem, że chłopczyk wcale nie jest z nim spokrewniony a ich relacja zacznie być mocno podejrzana. Kim w takim razie jest Robert i dlaczego zajmuje się Antkiem?
Do Pobierowa wraca także syn Matyldy, Piotr z żoną. Oboje przezywają kryzys małżeński a pobyt w pensjonacie ma im pomóc odpowiedzieć sobie na ważne pytanie, czy coś jeszcze ich łączy?
Dużo się dzieje, oj dużo na tej zaledwie 240 stronicowej powieści. Nie sposób się nudzić czytając "Horyzonty uczuć", ale w tym przypadku zapewniam, że mnogość postaci jest tu bardzo na plus. Autorka zadbała, by wszystkie wątki powieści były jednakowo ciekawe, nie przesłodzone a bohaterowie swoim zachowaniem przypominali zwykłych śmiertelników. Jestem przekonana, że odnajdzie na kartach książki osoby, z którymi bez trudu utożsamicie się.
Powieść Doroty Schrammek tętni życiem i sprawia, że duża ilość wątków nie przytłacza, lecz zaciekawia. Stworzeni bohaterowie to osoby, które sprawiają wrażenie, że dobrze są nam bliskie a ich rozterki, radości i smutki podobne jak w naszym codziennym życiu.
Niewątpliwym autem książki jest niepowtarzalny klimat, który udało się przenieść autorce. Słońce, wiatr, zapach morza, śpiew ptaków, to wszystko staje się doskonale opisane, tak, że sprawia wrażenie prawdziwego krajobrazu. "Horyzonty uczuć" dają uczucie uczestniczenia nie tylko w opisanej fabule, lecz także we wspaniałych opisach nadmorskiego powietrza, urokliwego pensjonatu i gwaru miejscowej ludności. Czytając książkę czułam się prawie jak na wakacjach i przyznam szczerze, że Dorota Schrammek potrafiła wyzwolić we mnie tęsknotę za latem i wypoczynkiem.
Być może zakończenie jest dość przewidywalne, lecz nie przeszkadzało mi to w najmniejszym stopniu. Z ogromną radością zatraciłam się w lekturze i napawałam się opisami urokliwego Pobierowa, gdzie czuć morski wiatr i słychać krążące nad wodą mewy. Polecam tę książkę, bo nie dosć, że autorka potrafi czarować słowem, to jeszcze przenosi czytelnika w inny świat. Nie mogę doczekać się kontynuacji i mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu w takim samym stopniu. Jestem pewna, że przeczytam błyskawicznie!
Moja ocena: 5/6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Skutecznie zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki! Czegoś takiego potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię do Ciebie zaglądać, pozdrawiam!
Ostatnio jakoś mnie nie ciągnęło do książek obyczajowych, ale to słońce, zapach morza...hmm, aż się rozmarzyłam ;)
OdpowiedzUsuńJeśli książka jest dobra, często nie zwraca się uwagi na to, że zakończenie jest przewidywalne. A z tego co piszesz, "Horyzonty uczuć" to bardzo ciekawa lektura. Poza tym lubię książki które tętnią życiem :).
OdpowiedzUsuń