niedziela, 5 lipca 2015

50. Wulf Dorn "Koszmarna cisza"






Koszmary z przeszłości atakują wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy. Dręczą nas od środka, angażując nasze myśli i serca. Nie sposób się od nich uwolnić, dopóki prawda nie ujrzy światła dziennego. Czasem dotarcie do niej powoduje wiele stresu i samozaparcia, ale uwolnienie się od traumatycznych przeżyć jest konieczne, by móc zacząć życie od nowa. Jana dręczyły wspomnienia pewnej koszmarnej nocy i wyrzuty sumienia, że przez jego lekkomyślny wybryk zaginął Steven- jego młodszy brat. Jan za wszelką cenę musiał dowiedzieć się, co się stało tamtej nocy a koszmarna cisza towarzysząca mu wtedy była złowrogim znakiem, że powrót do zdarzeń będzie trudniejszy niż się spodziewał.

Jan Forstner  jest z zawodu psychiatrą, dar leczenia odziedziczył po swoim ojcu. Mężczyzna obecnie jest w trudnej sytuacji, po odejściu żony próbuje ułożyć sobie na nowo życie. Etat pracy w Leśnej Klinice proponuje mu Raimund Fleischer.Warunek jest tylko jeden - Jan musi zmierzyć się z demonami przeszłości i poddać terapii. Jan przyjmuje propozycję i zostaje w swoich rodzinnych stronach, pomieszkując u dawnego znajomego.
Wydarzenia sprzed ponad dwudziestu lat mocno odbiły się na psychice doktora. Jan, kiedy był chłopcem, pewnej nocy wyszedł z domu, udając się nad pobliskie jezioro. Pech chciał, że jego młodszy brat Steven z ciekawości podążył za nim. Chłopcy na dyktafonie próbowali nagrać głosy duchów, a konkretnie pewnej młodej dziewczyny, która utopiła się w tym jeziorku. Kiedy Jan na chwilę opuścił brata, by załatwić swoją potrzebę, stało się coś najgorszego - Steven zniknął. Rodzice obwiniali Jana o zaginięcie brata a ona sam nigdy nie mógł zrozumieć jak to się mogło stać. Koszmar z przeszłości dręczył go stale, Jan nie potrafił pogodzić się z wydarzeniami tamtej strasznej nocy. Postanowił za wszelką cenę dowiedzieć się co się stało ze Stevenem.
Tymczasem Jan staje się świadkiem makabrycznego samobójstwa młodej kobiety. Dziewczyna skacze z kładki wprost na jadący autostradą samochód. Jan, jako lekarz, dobiega do jeszcze żyjącej dziewczyny. Samobójczyni próbuje przekazać coś Janowi, wypowiadając niezrozumiałe słowa. Sprawą interesuje się także jej najlepsza przyjaciółka i zarazem dziennikarka Carla. Razem z Janem starają się wyjaśnić tragiczną śmierć dziewczyny a prawda zaprowadzi ich aż do pamiętnej nocy, gdzie Jan stracił brata.

Mam już kilka kryminałów z tej serii i przyznam, że poza ulubioną Lisą Gardner nie czytałam jeszcze żadnego. Wiele z nich ma tak ciekawe opisy, że właściwie brałam je w ciemno. Tym razem, nie znając autora, też pokusiłam się na ten tytuł. Cóż mogę napisać...to jeden z najlepszych kryminałów jaki czytałam!
Autor wymyślił naprawdę ciekawą i zagadkową intrygę. Uczucie strachu towarzyszyło mi absolutnie przez całą książkę. Od pierwszej strony aż do ostatniej czułam na plecach atmosferę grozy. Styl autora sprawił, że bez problemu wczułam się w opisaną historię.
Cała tajemniczość intrygi została rozwiązana praktycznie na końcu książki, jeśli więc lubicie czytać i cały czas zastanawiać się co dalej to jest to książka dla Was. Wulf Dorn nie naprowadza czytelnika na tropy, on odkrywa karty bardzo powoli, dawkując napięcie, by zakończenie mogło zaskoczyć. Plus dla autora, za spójne i logiczne wyjaśnienie fabuły.

"Koszmarna cisza" jest bardzo dobrym thrillerem i kryminałem w jednym. Znajdziemy w niej zbrodnię, śledztwo, strach towarzyszący szukaniu prawdy i wyczerpujące zakończenie. Całość owiana nutką niepewności i strachu. Miałam wrażenie, że na podstawie "Koszmarnej ciszy" mógł by powstać naprawdę dobry film. Ja nie zawiodłam się na książce i z pewnością wpisuję ją jako jeden z najlepszych dreszczowców, jaki czytałam!
Polecam.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Sonia Draga.




Moja ocena: +5/6

11 komentarzy:

  1. Aż mnie ciarki przeszły :) Bardzo chętnie poznam tę mroczną historię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie poznam jak dorwę książkę w łapki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest aż taki dobry? Będę miała go na uwadze;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam autora, ale jak mówisz, że pisze równie dobrze jak Gardner to jestem za przeczytaniem tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Malwinka. Powiedz mi czy dostałaś już książkę " Rosół z kury domowej " ? Jakoś słabo mi idzie czytanie na pdf, bo zdecydowanie wolę wersję papierową ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry kryminał nie jest zły, więc z chęcią poznam się z nim bliżej. Swoją drogą czytając Twoją recenzję miałam wrażenie, że ta książka wpisze się w nurt horroru, choć troszeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Napięcie, dobre i zaskakujące zakończenie, a do tego spójna fabuła. Zapowiada się bardzo dobry thriller :). Może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń