piątek, 22 listopada 2013

Barbara Delinsky "Kiedy moja siostra śpi"


Siostry Molly i Robin Snow wkroczyły właśnie w najlepsze lata życia. Niespodziewana
wiadomość o tym, że Robin przeszła zawał serca, jest dla Molly,
rodziców i brata bolesnym wstrząsem. Diagnoza nie pozostawia wiele nadziei –
lekarze twierdzą, że Robin prawdopodobnie nie wybudzi się ze śpiączki. Rodzina
próbuje poradzić sobie nie tylko z tą tragedią, lecz także z narastającym poczuciem
winy i wzajemnymi oskarżeniami. Ciężar podejmowania najważniejszych
decyzji spada na Molly, która wkrótce zaczyna odkrywać sekrety z życia Robin...



Książkę dostałam do przeczytania od Iwonki i jeszcze raz bardzo dziękuję za tą możliwość.
Powieść piękna,wzruszająca ale smutna.Porusza uczucia czytelnika do głębi.Książka o rodzinie i relacjach w niej,o nadziei,miłości,rozstaniu...


Molly i Robin  są siostrami bardzo zżytymi ze sobą.Robin trenuje biegi długodystansowe,Molly pracuje w rodzinnej firmie zajmującej się sadzonkami.Obie bardzo kochają swoich rodziców i brata Chrisa.Kiedy dochodzi do wypadku w którym Robin dostaje rozległego zawału serca wszyscy doznają szoku.Molly czuje się odpowiedzialna za siostrę, że akurat wtedy nie mogła byc razem z nią.Matka jednoznacznie daje do zrozumienia że także obarcza Molly winą.Dziewczyna w akcie rozpaczy stara się zachować zimną krew i pomóc rodzinie jak tylko może.Kiedy diagnoza nie pozostawia złudzeń i lekarze zgodnie twierdzą ze u Robin nastąpiła śmierć mózgowa na światło dzienne wychodzą rodzinne tajemnice.Rodzina Robin jest w szoku.Rozpacz jaką niesie ta tragiczna wiadomość przesłania wszystkie codzienne sprawy.Nic i nikt się nie liczy poza Robin.Jakakolwiek podjęta decyzja wydaje się być bolesna nie do zniesienia.Barbara Delinsky w książce ukazuje nam jak trudno pogodzić się z odejściem bliskiej osoby.Miłość którą darzymy rodzinę a w szczególności swoje dziecko jest tak ogromna że tracimy poczucie rzeczywistości.Współczułam rodzinie takich trudnych wyborów i nie chciałabym znależć się na ich miejscu.Czasami los sprawia że ludzie muszą uporać się z tym co przynosi życie i nic nie można zrobić.Gdzieś w nas pozostaje nadzieja że przecież jeszcze się spotkamy...że może nie wszystko stracone...
Ocena +5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz