środa, 3 sierpnia 2016
38. Magda Stachula "Idealna"
Jeden mail z Wydawnictwa Znak wystarczył, żebym poczuła się mocno zaintrygowana. Założyłam się z panią od promocji, że jeśli książka nie przypadnie mi do gustu, ona wyśle mi tabliczkę czekolady, za to, że poświęciłam swój czas na przeczytanie debiutu Magdy Stachuli, W nosie mam czekoladę, bo na półce mam książkę z gatunku który uwielbiam, z niesamowitą fabułą i zaskakującym zakończeniem. Tadam, tadam! Moi drodzy, przedstawiam Wam idealną "Idealną"!
Anita marzy o dziecku. Wraz z mężem od dłuższego czasu bezskutecznie próbują powiększyć swoją rodzinę, tracąc przy tym wszelki romantyzm i czułość. Ich małżeństwo zaczyna się sypać, mąż ucieka w pracę, a Anita chcąc zabić nudę zajmuje się podglądaniem ludzi przez kamerki miejskiego monitoringu. Ot tak sobie, patrzy na przechodniów, wsiada z nimi do tramwaju i przenosi się w inne miejsce. Szczególnie upodobała sobie Pragę i pewną linię tramwajową, gdzie jeździ niemal codziennie specyficzna para. Obserwowanie ich daje Anicie ukojenie i odskocznię od problemów w małżeństwie. Jednak jest coś, co nie daje jej spokoju. W ubraniach Anity pojawia się sukienka, której nigdy sobie nie kupiła, a w torebce znajduje się szminka w kolorze, którego Anita nie lubi. Kto się tak bezczelnie z nią bawi? Czy zaczyna tracić zmysły, czy jest ktoś, kto jej zagraża?
Thriller psychologiczny jakiego jeszcze nie czytałam. Wiem, wiem...ja ogólnie lubię ten gatunek, ale "Idealna" nie jest kolejnym dreszczowcem, jakich wiele na księgarnianych półkach. To skomplikowana i naładowana emocjami opowieść o kobiecie dążącej do bycia matką, o zdradzie, o traumie z przeszłości i nienasyconej żądzy zemsty. Fenomenalnie poprowadzona intryga, rewelacyjne przedstawienie postaci i świetne połączenie wątków. Brawo dla autorki, taki debiut zdarza się wyjątkowo rzadko i należy go promować w każdy możliwy sposób.
Dość sceptycznie podeszłam do zakładu o którym pisałam we wstępie. Teraz muszę przyznać, że to będzie jedna z najwyżej ocenionych przeze mnie książek 2016 roku. Stachula zasłużyła na najwyższą notę, bo to co się działo ze mną podczas czytania jest nie do opisania. Ja nie byłam wstanie oderwać się od pochłaniania "Idealnej", wierzcie lub nie, ale zaczęłam czytam przed 21.00 a skończyłam tuż przed 2.00 w nocy. Doprawdy nie pamiętam kiedy ostatni raz tak wciągnęła mnie jakakolwiek książka.
Nie pytajcie czy warto, pędźcie do księgarni, bo jeśli tylko lubicie thrillery to czeka Was jeden z najlepszych, jakie czytaliście. Wypieki na twarzy gwarantowane!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova!
Moja ocena: +6/6
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:) Dobry pomysł z tą czekoladą :) Pani z promocji już dobrze wiedziała co Ci poleca :) I ja mam ochotę się tak zaczytać :)
OdpowiedzUsuńOla nic tylko czytać, mówię Ci jak ja zazdroszczę każdemu, kto jej jeszcze nie czytał!
UsuńJeszcze bardziej zaostrzyłaś mi apetyt na tą książkę! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię, wpadnij po lekturze i podziel się :-)
UsuńMalwinka kiedy premiera "Idealnej"? Wczoraj robiłam zamówienie na książki i na ich stronie pojawia się jedynie w zapowiedziach wydawniczych, więc muszę jeszcze czekać. Doczekać się jej nie mogę :). Juz dawno nie widziałam aż tak wysokiej oceny u ciebie :) Nie mogłam sobie za to odmówić kupienia książki pod twoim patronatem :) p.s. W książce "Nocna tęcza" jest pewien zwrot akcji, który pewnie w zamyśle autorki ma być zaskakujący, ale czytałaś już "Emma i ja", więc pewnie domyślisz się o co w historii chodzi ;) Ja z kolei "Słodkie opętanie" będę prawdopodobnie dłużej czytała, w towarzystwie z innymi książkami... Raczej ten gatunek to zupełnie nie moja bajka, ale zmierzę się z nią, bo nie pamiętam kiedy miałam podobną w rękach ;)
OdpowiedzUsuńIdealną"Magdy Stachuli przeczytałam jednym tchem. Ta powieść wciągnęła mnie jak narkotyk. Nie mogłam się od niej oderwać. "Idealna" to doskonały thiller psychologiczny, charakteryzujący się ciekawą czeroosobową narracją. Fabuła książki również przypadła mi do gustu.Poprzez historię bohaterów autorka uświadamia czytelnikowi, że jego życie z dnia na dzień może się diametralnie zmienić. Wystarczy tylko spotkać niewłaściwe osoby na swojej drodze.Czytając tą książkę zrozumiałam,że w dzisiejszych czasach każdy z nas może być podglądany i obserwowany. Nie ukrywam,że to mnie przeraża. "Idealna" jest wzruszającą historią młodego małżeństwa: Anity i Piotra. Tej wspaniałej parze do szczęścia brakuje tylko dziecka. Niepowodzenia w tej delikatnej materii, stają się przyczyną kryzysu małżeńskiego Anity i Piotra. Doskonała fabuła i trzymająca w napięciu akcja to główne atuty tej książki. Cenię sobię również osobistą refleksję na temat tej lektury. Po jej przeczytaniu wiem,że nawet najszczęśliwsze małżeństwo może przeżywać trudne chwile. "Idealna" uświadomiła mi,że warto walczyć o własne szczęście. Ta powieść to udany debiut Magdy Stachuli. Z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła tej utalentowanej autorki.
OdpowiedzUsuńświetnie to opisałaś. Bardzo trafnie, ja też czekam na kolejne książki M.Stachuli :-)
UsuńTeż bardzo lubię ten gatunek. A "Idealniej" jestem ogromnie ciekawa. Zapowiada się świetna lektura :)
OdpowiedzUsuńDoszukałam się gdzieś, że "Idealna" ma 17-go premierę, więc czekam :) Nie Malwinka, nie jestem na urlopie. Już zapomniałam, że go wogóle w lipcu miałam ;)
OdpowiedzUsuń