poniedziałek, 9 listopada 2015

Agnieszka Budzicz-Marchlewska "Dwie siostry i wiedźma"



Dominika i Patrycja to dwie sympatyczne siostry, które uwielbiają bawić się w lesie. Pewnego dnia, razem ze swoim pupilem Miłkiem, postanawiają zbudować domek na drzewie. Ku ich ogromnemu zaskoczeniu pomysł ten nie podoba się pewnej wiedźmie...ubranej na czarno, tajemniczej i z pozoru bardzo strasznej. Okazuje się jednak, że Jaga wcale nie jest taka zła i nie ma zamiaru zrobić dziewczynkom krzywdy, wręcz przeciwnie, ostrzega je by nie robiły domku na drzewie, bo w ten sposób przyczyniają się do zniszczenia jego kory i gałęzi. Rady wiedźmy są bardzo pomocne i pozwalają Dominice i Patrycji spojrzeć zupełnie inaczej na las i jego roślinność. Ludzie uwielbiają wyrzucać śmieci do lasu, polować na zwierzęta i zachowywać się głośno, a przecież dzieci należy uczyć, że tak robić nie wolno.

Znajomość z wiedźmą owocuje też w mnóstwo informacji na temat słowiańskich wierzeń, Pełno w nich duchów, bóstw, stworków, każdy z nich jest za coś innego odpowiedzialny a wiele tradycji przetrwało do dziś, np. noc świętojańska czy topienie Marzanny.
Pewnego dnia piesek sióstr znika i pomimo wielu prób odszukania go, nie znajduje się. Dziewczynki postanawiają odnaleźć kwiat paproci by wypowiedzieć życzenie, są przekonane, że wtedy ich ukochany pies się odnajdzie. Będą tez potrzebowały pomocy Jagi i jeszcze kogoś...
Czy historia skończy się happy-endem? Zapraszam do lektury!



Bardzo ciekawa książeczka, warta uwagi dzieci w wieku szkolnym. Historia dwóch sióstr spodoba się dzieciom lubiącym fantazję w literaturze. Wiedźma Jaga tym razem nie jest uosobieniem zła a źródłem cennych informacji a jak potrzeba przyjaciółką. Dzięki niej sporo dowiadujemy się o słowiańskich wierzeniach, o których tak rzadko się teraz mówi czy pisze. Całość wzbogacona cudnymi ilustracjami Olgi Inglot, które bardzo mi i córce przypadły do gustu. Warto jeszcze wspomnieć o formacie książki, jest tak niewielki (ale ma twardą oprawę!), że z powodzeniem zmieści się w każdej torebce czy plecaku. Przygody Dominiki i Partycji możemy bez trudu zabrać na wakacje, wycieczkę czy gdzie tylko chcemy.
Serdecznie polecam, razem z córką byłyśmy mile zaskoczone zarówno treścią, jak i wydaniem!

Za egzemplarz serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Skrzat!




Nasza ocena 5/6


3 komentarze:

  1. Podoba mi się bardzo wnętrze, takie proste i nieprzeładowane :) Będę o niej pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo słusznie. A ilustracje są naprawdę świetne, takie inne niż wszystkie. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Bardzo słusznie. A ilustracje są naprawdę świetne, takie inne niż wszystkie. Pozdrawiam

      Usuń