wtorek, 30 czerwca 2015

Trzy pytania do Tanyi Valko czyli akcja : #prawdziewobliczeraju

Kochani! Dzięki wydawnictwu Prószyński i S-ka blogerzy mają możliwość zadania trzech pytań autorce "Miłości na Bali".

„Miłość na Bali" to druga po „Okruchach raju" część „Azjatyckiej sagi", której akcja toczy się w Indonezji.


Jesteście ciekawi odpowiedzi, jakich udzieliła na moje pytania Tanya Valko?
Zapraszam do poczytania! 


1.Przed czym najbardziej ostrzegałaby Pani turystów wybierających się na Bali?

Przed łatwowiernością. Nie wierzmy Balijczykom, jak i w ogóle Indonezyjczykom, bo oni twierdzą, że wszystko wiedzą i za nic nie przyznają się do niewiedzy. Nawet najprostsza sprawa- kiedy pytamy o drogę. Tubylcy, nie mając pojęcia, gdzie znajduje się wybrany przez nas punkt, będą nam mówić: tu, tu i tam, a kierowcy wozić przez godzinę, nabijając licznik. Nie dajmy się tez nabrać na specjalne oferty: kup 1 drink arak atak, a drugi dostaniesz gratis. Czasami w tym araku może być domieszka metanolu, który jest śmiertelny - odnotowano sporo przypadków zejścia turystów w wyniku zatrucia tą trucizną.
2.Co było najbardziej szokującym zdarzeniem podczas pobytu na wyspie?

Kiedy wykupiliśmy wycieczkę na rafę i snorkeling, łódka wywiozła nas w morze, zatrzymała się nagle i nasz przewodnik oznajmił nam, ze to tu. Dookoła nas pływały śmieci, fekalia, a woda była nieprzejrzysta i ciemna od brudów. Rafy nie było widać.
3.Czego nigdy nie należy robić, będąc turystą, na wyspie Bali?
Kupować czy używać narkotyków lub innych środków odurzających np. grzybków halucynogennych. Tam już za 150 g kokainy można dostać wyrok śmierci.


Serdecznie dziękuję Autorce za udzielenie odpowiedzi.

Dzięki uprzejmości wydawcy, wkrótce będzie można wygrać u mnie na blogu jeden egzemplarz tej książki. Bądźcie czujni!

5 komentarzy:

  1. No tak... Turyści wyobrażają sobie Bali jako piękne, egzotyczne miejsce, a tu trzeba liczyć się z zagrożeniami...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mebelki fajne. My też mamy taki problem, bo i u nas szafa w pokoju musi być. Teraz namawiam Jarka na zmianę frontów z turkusowych na jakiś inny: biały lub beż.

    OdpowiedzUsuń
  3. Malwinka turkusowe zawsze można odłożyć na kiedy indziej ;) Lecę do biblioteki po książkę Ahern, bo mi napisali, że czeka na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe pytania i odpowiedzi :) Bardzo podoba mi się akcja, której podjęło się wydawnictwo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń