czwartek, 18 września 2014

Konkurs!!!

Uwaga, pierwszy konkurs na blogu!

Do wygrania jeden egzemplarz książki Jerzego Niemczuka "Bat na koty".
Nagrodę ufundowało Wydawnictwo Literackie.


Zadanie konkursowe:

Nie sugerując się opisem książki, napisz o czym mogłaby być powieść o tytule "Bat na koty"?
Odpowiedzi należy zamieszczać w komentarzach pod tym wpisem, czekam do niedzieli 21.09  do 23:59.
Najciekawszą wg mnie odpowiedż nagrodzę 1 egzemplarzem "Bata na koty".
Zapraszam też do polubienia mojej strony :-)
Wyniki zamieszczę tu, na blogu, w poniedziałek 22 września!
Powodzenia!!!

8 komentarzy:

  1. Bat na koty kojarzy mi się troszkę przerażająco :) Bo jak to tak z batem na koty...

    Bat na koty kojarzy mi się także z tematyką wojskową. Falą w wojsku. despotyczny przywódca zostaje zamordowany. Uduszony. Podejrzani są dręczeni żołnierze. Śledztwo wykazuje, że ofiara skrywała wiele sekretów, a rozwiązanie zagadki śmierci okazuje się bardzo dramatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysłowe :-) Dziękuję za pierwsze zgłoszenie :-)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten tytuł kojarzy mi się z powiedzeniem "kręcić na kogoś bat" tak sobie myślę, że to mogłaby być książka o jakiś niezbyt entuzjastycznie nastawionym do kotów małym geniuszu, który próbuje znaleźć sposób, by pozbyć się ze świata wszystkich futrzaków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się Przyznam szczerze ,że tytuł kojarzy mi się bardzo smutnie i przygnębiająco. Bat zawsze przywodzi mi na myśl przemoc i bicie .Dlatego mogła by to być poruszająca i wstrząsająca historia bezbronnych ,bezpańskich zwierząt(kotów) ,które wyłapuje bezduszny hycel. i przetrzymuje je w koszmarnych warunkach. Człowiek ten nie od zawsze był zły i zgorzkniały. Jego serce zamieniło się w twardy głaz po śmierci ukochanej żony, która zmarła po wielu latach cierpień na rzadka odmianę raka kości. Od tej pory duszą mężczyzny zawładnął ból i złość na cały świat. Praca hycla jest sposobem na rozładowanie swoich emocji, gdyż on sam czuje się jak zwierze uwięzione w klatce.
    Pewnego dnia jednak dzieje się coś, co na zawsze odmienia mężczyznę i jego życie. Daniel ,bo tak ma na imię masz bohater upada nagle w swoim domu i traci przytomność. Jako ,że mieszka sam nikt nie może mu pomóc. Jak się okazuje jedynym ratunkiem dla staruszka są koty, których przejmujące miauczenie zwraca uwagę sąsiadki Daniela Ewy, która postanawia sprawdzić co się dzieje. Widząc nieprzytomnego sąsiada wzywa pogotowie. Okazuje się ,że Daniel miał rozległy zawał serca i gdyby nie szybka interwencja lekarzy nie przeżyłby,
    Po kilku dniach na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej gdzie Daniel dochodzi do zdrowia odwiedza Ewa. Kobieta w rozmowie z mężczyzną wypowiada słowa, które odmieniają jego duszę:
    -Panie Danielu miał Pan szczęście. Gdyby nie Pańskie koty pewnie już by tu Pana z nami nie było i opowiada mu całą historię.
    Daniel jest wzruszony ,łzy szklą się w jego oczach .A jedyne co w tej chwili może powiedzieć to wyszeptane
    - Dziękuję Wam moje kochane koteczki.

    Od tej pory starszy mężczyzna całkowicie zmienia swoje życie. Staje się pogodnym, otwartym na świat i ludzi człowiekiem, a koty, które więził stają się jego najwierniejszymi towarzyszami. Teraz już zawsze będzie pamiętał ,że to one podarowały mu szansę na drugie, lepsze życie ,którą chce jak najlepiej wykorzystać.
    Pamiętajmy zwierze to najlepszy przyjaciel człowieka:)

    Kurcze pisząc to sama się wzruszyłam...
    Świetny konkurs Malwinko. Dziękuję za zaproszenie
    Buziaki;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale rozwijasz swoją aktywność czytelniczą Malwinka :) Dla odmiany ja nie wezmę udziału w konkursie;), życząc Twoim czytelniczkom bloga powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie Iwonko jak przeczytam swój egzemplarz z pewnością ją podeślę!

      Usuń
  6. "Bat na koty" mógłby być taką grą słów - bat z języku angielskim oznacza nietoperza. Książka ta mogłaby być doskonałą historią dla dzieci. O przyjaźni, która nie miała prawa się zdarzyć, między kotem a nietoperzem, ale jednak się zdarzyła. :) Historia ta pokazuje, że wszystko jest możliwe i nie można nikogo z góry przekreślać, aby nie stracić szansy na prawdziwą przyjaźń!

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń