„Miłość na Bali" to druga po „Okruchach raju" część „Azjatyckiej sagi", której akcja toczy się w Indonezji.
Jesteście ciekawi odpowiedzi, jakich udzieliła na moje pytania Tanya Valko?
Zapraszam do poczytania!
1.Przed czym najbardziej ostrzegałaby Pani turystów wybierających się na Bali?
Przed
łatwowiernością. Nie wierzmy Balijczykom, jak i w ogóle
Indonezyjczykom, bo oni twierdzą, że wszystko wiedzą i za nic nie
przyznają się do niewiedzy. Nawet najprostsza sprawa- kiedy pytamy o
drogę. Tubylcy, nie mając pojęcia, gdzie znajduje się wybrany przez nas
punkt, będą nam mówić: tu, tu i tam, a kierowcy wozić przez godzinę,
nabijając licznik. Nie dajmy się tez nabrać na specjalne oferty: kup 1
drink arak atak, a drugi dostaniesz gratis. Czasami w tym araku może być
domieszka metanolu, który jest śmiertelny - odnotowano sporo przypadków
zejścia turystów w wyniku zatrucia tą trucizną.
2.Co było najbardziej szokującym zdarzeniem podczas pobytu na wyspie?
Kiedy
wykupiliśmy wycieczkę na rafę i snorkeling, łódka wywiozła nas w morze,
zatrzymała się nagle i nasz przewodnik oznajmił nam, ze to tu. Dookoła
nas pływały śmieci, fekalia, a woda była nieprzejrzysta i ciemna od
brudów. Rafy nie było widać.
3.Czego nigdy nie należy robić, będąc turystą, na wyspie Bali?
Kupować
czy używać narkotyków lub innych środków odurzających np. grzybków
halucynogennych. Tam już za 150 g kokainy można dostać wyrok śmierci.Serdecznie dziękuję Autorce za udzielenie odpowiedzi.
Dzięki uprzejmości wydawcy, wkrótce będzie można wygrać u mnie na blogu jeden egzemplarz tej książki. Bądźcie czujni!
No tak... Turyści wyobrażają sobie Bali jako piękne, egzotyczne miejsce, a tu trzeba liczyć się z zagrożeniami...
OdpowiedzUsuńMebelki fajne. My też mamy taki problem, bo i u nas szafa w pokoju musi być. Teraz namawiam Jarka na zmianę frontów z turkusowych na jakiś inny: biały lub beż.
OdpowiedzUsuńMalwinka turkusowe zawsze można odłożyć na kiedy indziej ;) Lecę do biblioteki po książkę Ahern, bo mi napisali, że czeka na mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawe pytania i odpowiedzi :) Bardzo podoba mi się akcja, której podjęło się wydawnictwo :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń