czwartek, 25 czerwca 2015

47. Clare Mackintosh "Pozwolę ci odejść"




Wydawnictwo Prószyński wydaje dwie moje ukochane serie -dla klubu Kobiety to Czytają oraz Kobieca Strona Thrillera. Wszystkie te książki biorę właściwie w ciemno. Thriller, którego nic do tej pory nie przebiło, to często przeze mnie wspominany tytuł "Dopóki Cię nie zdobędę". Tym razem nie liczyłam na wiele, żadna książka bowiem, nie wywarła na mnie takiego wrażenia jak ta wyżej wspomniana.

W tragicznym wypadku ginie mały Jacob. Nie wiemy kim jest kierowca który w niego wjechał i uciekł z miejsca wypadku. Przy chłopcu, na środku ulicy, została zrozpaczona matka. Jej świat od tej chwili rozpadł się na milion kawałków.Nie ma praktycznie żadnych śladów, które mogłyby naprowadzić policjantów prowadzących śledztwo na trop kierowcy. Po wielu miesiącach bezskutecznych prób odnalezienia winnego policja postanawia zamknąć sprawę. Nie przyjmuje tego do wiadomości para policjantów- Ray i Kate. Razem, trochę "po cichu" starają się zrobic wszystko, by znaleźć winnego śmierci kilkulatka.

W tym samym czasie poznajemy Jennę Gray. Kobieta w swoich wspomnieniach opisuje stratę synka. Najwyraźniej ciągle przed czymś ucieka, usiłując zamknąć ważny etap w swoim życiu. Jest to tajemnicza postać, chociaż autorka bezbłędnie wodzi czytelnika za nos, serwując mu mylne informacje.Dziewczyna znajduje schronienie w wiosce, gdzie mały domek wynajmuje jej Iestyn. Niestety spokój, którego tak pragnie Jenna będzie trwał tylko krótką chwilę, zanim dopadną ją demony przeszłości.

Właściwie tyle mogę napisać o fabule, żeby nikomu nie popsuć lektury.Ani jedno słowo, nie powinno być przeze mnie napisane, żebyście mieli w czytaniu taką niespodziankę jak ja. "Pozwolę ci odejść" to niesamowity zbiór sekretów, wątpliwości i zwrotów akcji w najmniej oczekiwanym momencie. Autorka z mistrzowską precyzją zbija nas z tropu, kiedy myślimy, że wiemy już naprawdę wszystko. Książka podzielona jest na dwie części, a to co przeczytałam pod koniec pierwszej, wprawiło mnie w prawdziwe osłupienie...jak to? Cały czas czytałam i nie wiem o kim? Autorka wyprowadziła mnie w pole bardzo skutecznie, powodując że moje oczy rozszerzyły się ze zdumienia.I takie thrillery własnie sobie cenię najbardziej!


"Pozwolę ci odjeść" to bardzo przemyślany debiut literacki. Fabuła jest niesamowicie wciągająca a odkrywane pomału fakty świetnie zaskakują czytelnika. Wyraziści bohaterowie potrafią zagrać na emocjach czytelnika budząc w nim wzruszenie, złość, strach. Podobało mi się dosłownie wszystko w tej książce, zaczynając od świetnej fabuły, przez zakończenie, okładkę i tytuł. Słowa "pozwolę ci odjeść" maja w tym przypadku podwójne znaczenie, może je wypowiedzieć nasza bohaterka do utraconych dzieci a także do męża tyrana, przed którym przyszło jej uciekać. Autorka w swojej debiutanckiej książce poruszyła trudny temat- maltretowania kobiet. To co się stało z naszą bohaterką po traumatycznych przejściach doprowadziło do ogromnej tragedii. to przestroga dla kobiet, które boją się odejść i szukać pomocy wśród innych. Doprawdy rewelacyjny thriller psychologiczny!

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka!


Moja ocena 6/6

19 komentarzy:

  1. Muszę ja mieć koniecznie i jak najszybciej :) " Dopóki Cię nie zdobędę " to do tej pory według mnie najlepszy thriller psychologiczny, jaki czytałam Jeśli ta powieść jej dorównuje to rewelacja. Czekam jeszcze tylko na premierę nowej książki Dorothy Koomson i robię zamówienie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj mam wolny dzień przed czekającymi mnie jutro i pojutrze 12-stkami w pracy. Popołudniu jedziemy do IKEA po nowy regał na książki. Tym razem będzie już znacznie wyższy od poprzedniego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię thrillery, te psychologiczne również :) Gratuluję nawiązania współpracy z Prószyńskim :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię Kobiecą stronę thrillera z prószyńskiego. Tej książce nie oprę się , choćbym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sekrety, wątpliwości i niespodziewane zwroty akcji, to jest właśnie to czego szukam w thrillerze. Mam nadzieję że się nie zawiodę na książce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem strasznie ciekawa tej książki. Jakoś tak mnie pozytywnie prześladuje. Koniecznie muszę przeczytać.

    Ściskam,
    Monika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro przesladuje to nie wolno się opierać! Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Skoro przesladuje to nie wolno się opierać! Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  7. Ależ mi narobiłaś chęci na tę książkę:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno nie przejdę obojętnie obok tego tytułu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Malwinka ja dopiero wróciłam z pracy. Jutro niestety też mam 12-stkę i w domu będę dopiero po 22.oo. Odszukałam twój post na FB. Masz super książki :) p.s. a regał będzie dopiero jutro popołudniu u mnie, bo czekamy na dostawę do domu. Zamówiliśmy jeszcze dzieciom łózko piętrowe, bo zachciało mi się jakichś zmian w mieszkaniu ;)

    OdpowiedzUsuń