Ostatnio
bylam pogniewana na moje wszystkie trzy biblioteki.Cokolwiek sobie
spisywalam na kartce i chcialam wypozyczyc to nic nie było
dostepne.dawałam szanse kilka razy ale w końcu odpusciłam i tym sposobem
przez ostatnie tygodnie nadrobiłam zaległości i czytałam swoje
ksiązki.Wczoraj jednak pokusiłam się, chociaż przyznam, że z zamiarem
wyjścia z niczym, o kolejna wizytę w bibliotecznych półkach.Ksiazki
wyszperałam sobie sama i jestem z nich całkiem zadowolona.Dzieciaki
wybrały sobie 2 komiksy.Synek ma problem bo raz że czytać nie potrafi to
dwa że trochę za trudną tematykę wybrał.Za to córcia pieknie sama w
skupieniu przeczytała kilkadziesiąt stron komiksu o Kaczorze
Donaldzie.Pamiętam jak byłam dzieckiem też uwielbiałam czytac komiksy i
chyba tym zaraziłam moją córeczkę :-) Już się dopominała kiedy kupie jej
takie na własność, nie wypożyczone :-)
Mój zestaw na najbliższe tygodnie:
1.Krzysztof Kotowski "święto świateł"- nowość z Prószyńskiego,przekonam się bez wydawania kasy czy fajna.
2.Brygida Grysiak "Wybrałam zycie" - od jakiegoś czasu miałam ją na uwadze
3.Evans "Zegarek z różowego zlota"- wypożyczyłam dla relaksu i odpręzenia od ciężkich lektur
4.Evans "Obiecaj mi" - jak wyżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz