W jej powieści to miejsce zwane Uroczyskiem uratowało główną bohaterkę od depresji. Dlaczego? Poczytajcie...
Maja ma dość wszystkiego i ma wrażenie, że cały świat odwrócił się przeciwko niej. Chyba nieobce jej było w tym momencie przysłowie, że nieszczęścia chodzą parami. Zostawił ją mąż dla innej kobiety, została sama z nastoletnią córką a na domiar złego okazało się, że na wspólny dom jest zaciągnięty ogromny kredyt hipoteczny, o którym rzecz jasna, nie wiedziała. Jak do tego mogło dojść?
Mając po dziurki w nosie wszystkich i wszystkiego, Majka postanawia porzucić dotychczasowe miejsce zamieszkania i pracę i wraz z Marysią wyjeżdża w Sudety. Tam znajduje urokliwe miejsce zwane Malowniczym i to tutaj Majka postanawia zostać i przemyśleć sobie parę spraw. Z dala od miejskiego zgiełku i zdradzającego męża. Kobieta nie ma bladego pojęcia, że to w tym miejscu życie da jej drugą szansę a spotkane osoby wniosą więcej w jej życie, niż się spodziewała.
Twórczość pani Kordel poznałam przy okazji lektury "Tajemnicy bzów". Przyznam, że "Uroczysko" wywarło na mnie większe wrażenie. Autorka stworzyła prostą historię o kobiecych losach, o zdradzie, problemach finansowych, radzeniu sobie w pojedynkę. Niby nic nadzwyczajnego, niby wszystko to już było w polskich powieściach, a jednak wciąż czyta się z zapartym tchem. "Uroczysko" to historia, która dzięki swej prostocie bardzo przypadła mi do gustu. Bohaterowie byli realni a problemy tak życiowe, że czytając czułam się jakbym rozmawiała z przyjaciółką.
Pani Kordel napisała powieść w której czytelnik będzie na zmianę wzruszał się i uśmiechał, ponieważ pomiędzy problemami bohaterki znajdziemy w niej mnóstwo humoru. Majka mimo niepowodzeń nie traciła pogody ducha, dlatego książka należy do tych, przy których na pewno nie popadniemy w podły nastrój. Wręcz przeciwnie- poprawia humor i dodaje otuchy tym, którzy mają podobne kłopoty.
"Uroczysko" to ciepła i pogodna opowieść o trudach życia. Pokazuje nam, jak łatwo jest zniszczyć coś, co było budowane latami, a jak trudno potem to odbudować. To powieść dająca nadzieję, żeby się nie poddawać. Książka ukazuje jak ważne jest by w trudnych chwilach otaczać się życzliwymi osobami. Ich serdeczność, dobroć, życzliwość pozwala przetrwać każdy zły dzień. Warto o tym pamiętać, kiedy dla nas nastaną chwile załamania. Samotność jest dobra, na chwilę, jednak ludzie lubią mieć obok siebie przyjazną duszę, chociaż psa, kota, papugę. Kogokolwiek, kto czeka na nas w domu.Warto pamiętać też o tym, że nie ma sytuacji bez wyjścia, na przykladzie Majki widzimy, że czasem kończy się jeden rozdział życia, by mógł zacząć się drugi, wcale nie gorszy....
Serdecznie polecam , czyta się świetnie, daje do myślenia i podnosi na duchu!
Z chęcią poznam kolejne tomy cyklu Uroczysko.
Za egzemplarz oraz piękne dodatki do książki dziękuję Wydawnictwu Znak!
Moja ocena: 5/6
Uwielbiam twórczość Magdaleny Kordel, "Uroczysko" mimo że jedna z pierwszych książek autorki, nie ustępuje pozostałym tytułom :)
OdpowiedzUsuńOkładka też bardzo fajna, taka optymistyczna i letnia. Muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńoj wiem jak to wkurza, jak remont sie przeciąga, ale głowa do góry Malwinka. Jeszcze trochę i będziecie miec śliczny pokoik. Juz i tak bliżej niż dalej finiszu.
OdpowiedzUsuńSamotność tylko na chwilę, na dłużej nie do zniesienia. Książkę mam zamiar przeczytać:)
OdpowiedzUsuńMam w planach książki rej autorki :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie przeczytałam żadnej powieści pani Kordel, ale mam je w planach. Gdy znów zapragnę zagłębić się w obyczajówki, już wiem, bo jakie tytuły sięgnąć.
OdpowiedzUsuńNo niestety nie mam na nią ochoty :)
OdpowiedzUsuńLubię takie lekkie, ale wartościowe książki. Cieszę się że już mam "Uroczysko" ;). Mam nadzieję że mi się spodoba, a będzie to moje pierwsze spotkanie z piórem Kordel ;). Oby udane!
OdpowiedzUsuńChciałabym już odwiedzić to Uroczysko;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Uroczysko" i kilka innych tej autorki.Mam naprawdę zdolne -nasze ,rodzime pisarki.Książki Pani Kordel są wg mnie może i tzw.lżejsze ,ale jest tu to wszystko co spotyka nas,albo może spotkać w życiu...a przy tym jest to przedstawione w fajnej formie..
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze niestety tej książki, ale ta okładka po protu tak mnie kusi, że nie wiem ile jeszcze wytrzymam :)
OdpowiedzUsuń