czwartek, 14 listopada 2013

Ali Knight "Gra z mordercą"




Kate,jak to zwykle bywa w powieściach, ma szczęśliwe i poukładane życie.jest analitykiem telewizyjnym, ma dwójkę udanych dzieci oraz wspaniałego męża.wszystko układa się pięknie do chwili,gdy pewnego ranka Kate znajduje swojego męża kompletnie pijanego,pobrudzonego krwią i w dodatku coś mamroczącego o morderstwie.Świat Kate zostaje wywrócony do góry nogami.Kiedy Paul trzeżwieje zaczyna bagatelizować sprawę, mówiąc ze przejechał psa,stąd ślady krwi na rękach.To jeszcze bardziej rozjusza naszą bohaterkę.Kate postanawia trochę powęszyć w tej sprawie sama i to czego się dowiaduje prowadzi do kolejnej śmierci oraz zamieszania, także wkoło niej samej.W pewnym momencie jest nawet podejrzaną...Kiedy wszystko zaczyna się wyjaśniać Kate nadal ma wątpliwości do do swojego męża...Czy wyjaśni się wszystko?Czy Kate Zaufa Paulowi w 100 %?

Kryminał średni.Może i pomysł na fabułę był ciekawy,ale jakoś to wszystko zaczynało mnie nudzić.Jeszcze do połowy książkę przeczytałam migiem,potem dziwnie mi się dłużyła.Liczyłam na jakieś bardziej wciągające tempo...jakąś super zagadkę...Nawet zakończenie mnie wkurzyło.Można sobie dośpiewać co się chce.I w dodatku nie zrozumiałam o co chodziło na ostatniej stronie z tym psem???Po czym Kate poznała że Paul ja okłamał?Może zbyt zmęczona byłam...nie wiem...Dla mnie zagmatwanie z poplątaniem.A szkoda...bo zapowiadała się fajna.

Ocena 3/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz