wtorek, 10 listopada 2015

78. Agnieszka Olejnik "A potem przyszła wiosna"



Nowa powieść Agnieszki Olejnik to było moje jesienne "Must have". Za każdym razem gdy biorę w ręce książki autorki mam wrażenie, że są coraz lepsze i coraz bardziej dopracowane. "Zabłądziłam" była bardzo fajna, potem świetny "Dante na tropie", ukochana "Dziewczyna z porcelany" a teraz ta nowość. Olejnik nabiera wprawy i pisze coraz lepsze powieści! Autorka jest w szczytowej formie i czego można chcieć więcej? Chyba tylko tego, by pisała dalej, bo właśnie na takie powieści z utęsknieniem czekam.

Pola Gajda jest słynną aktorką i celebrytką. Wydaje się, że nie brakuje jej dosłownie niczego.Ma mieszkanie w centrum Warszawy, ukochanego przy boku i wiedzie dostatnie życie. Jej jedynym problemem jest to, czy buty i torebka pasują do stroju. Pewnego dnia Pola znajduje w Internecie zdjęcie swojego faceta z inną kobietą. Życie jak z bajki legnie w gruzach a kariera Poli wydaje się teraz mało ważnym epizodem. Cały świat zawalił się jej na głowę i tylko ucieczka od demonów przeszłości może uratowac dziewczynę. Przed Polą dluga i trudna droga do wyjścia na prostą. W jej życiu nieoczekiwanie pojawia się nielubiany paparazzo, ten który zrobił feralne zdjęcie jej ukochanemu i przez którego wszystko się zaczęło. Tylko czy napewno to Konrad zawinił? A może pomógł Poli otworzyć oczy i dostrzec, to co jest naprawdę w życiu istotne? A potem...a potem przyszła wiosna.


Pola i Konrad trochę przypominali mi bohaterów "Dziewczyny z porcelany", oboje po przejściach, próbowali na nowo jakoś wszystko sobie poukładać. Podobnie jak w poprzedniej powieści bardzo zżyłam się z nimi. Pola to dziewczyna, która za skorupą gwiazdy skrywała swoją zlęknioną i pełną goryczy Kasię. Kiedyś była Kasią, tą co wiele przeszła i koniecznie chciała zapomnieć, teraz była sławną Polą- aktorką rozchwytywaną przez media. Blask fleszy pozwolił jej na chwilę zapomnieć o tamtych złych zdarzeniach, oderwać się od rzeczywistości i uwierzyć, że można żyć normalnie. W momencie gdy zdradził ją Grzegorz wróciły wszystkie wspomnienia. Dla Poli był to punkt zapalny, załamana, nie chciała dłużej żyć, bo zwyczajnie nie miała dla kogo.
Konrad był chyba moim ulubieńcem w tej powieści. Wścibski paparazzo jednak miał serce i potrafił myśleć! Jego przemianę możemy stopniowo odkrywać na kartkach powieści. Z bezdusznego fotoreportera stał się mężczyzną, któremu warto zaufać. Jego pomoc okazała się dla Poli światełkiem w tunelu, a może czymś więcej?

Agnieszka Olejnik stworzyła przepiękną powieść o świecie show-biznesu, o skutkach życia na szczycie i o tym, że nadzieja umiera ostatnia. Bohaterowie książki to postacie z krwi i kości a cała fabuła jakby wyjęta z życia. Znów czułam się bardzo blisko związana z Polą i Konradem a ich problemy przeżywałam całą sobą. Emocje jakie towarzyszyły mi podczas czytania to przede wszystkim ciekawość, smutek, współczucie i nadzieja, że jakoś przecież to musi się ułożyć. "A potem przyszła wiosna" zachwyciła mnie lekkością słowa a jednocześnie tak życiową i przejmującą historią.

Autorka postawiła na powieść, która ma za zadanie przekazać czytelnikowi prawdę o życiu, o jego wartościach, radościach i smutkach. Niezależnie od tego co stało się kiedyś, czym naznaczyła nas przeszłość życie toczy się dalej, trzeba iść ciągle do przodu.Zawsze przecież jest nadzieja, że znów zaświeci słońce, po zimie przyjdzie wiosna a po burzy - spokój.

Jestem zachwycona tą nowością wydawnictwa Czwarta Strona. Kolejny raz nie zawiodłam się czytając twórczość Agnieszki Olejnik. To kolejna perełka literacka tej jesieni, koniecznie ją przeczytajcie.Czyta się bardzo szybko, bo historia napisana przez autorkę przyciąga czytelnika jak magnes. Co się zresztą dziwić, tak mądra i życiowa książka musi znaleźć swoich zwolenników. W moim sercu dla książek Olejnik jest wyjątkowe miejsce.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu:




Moja ocena: 6/6

10 komentarzy:

  1. Taka wysoka ocena? wow... Rzeczywiście musiała sobie historia zasłużyć na szóstkę :) Kto wie... Może zdecyduję się ją kupić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię książki tej autorki :) Tę też muszę koniecznie poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie napisałaś o tej książce. Mam nadzieję że i moje odczucia po lekturze będą podobne :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję! Jestem przekonana,że napiszesz równie pozytywną opinię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że książka tak bardzo Ci się spodobała, bo niebawem się za nią zabieram i mam nadzieję, że będzie mi się podobać równie mocno, co Tobie. Ach, jak fajnie być recenzentem, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  6. W pełni zgadzam się z Twoją opinią i oceną - książka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń