wtorek, 30 czerwca 2015

49.Agata Przybyłek "Nie zmienił się tylko blond"- recenzja przedpremierowa



Jak to w życiu, raz pod górkę, raz z górki. Kiedy "wali" nam się jedno, możemy być niemal pewni, że to nie koniec niespodzianek.Znacie na pewno słynne powiedzenie, że nieszczęścia chodzą parami? Ja niejednokrotnie przekonałam się o jego mocy. Kiedy układa mi się w życiu prywatnym, to i zdrowie i humor dopisuje. Kiedy coś zaczyna się psuć, to na całej linii. Iwonce, również zawalił się cały świat, na szczęście tylko chwilowo. Przecież po burzy zawsze wychodzi słońce...

Iwonka ma trzydzieści siedem lat i właśnie rozstała się z mężem. Bawidamek, jak go nazwała, zabawił się z biuściastą Adelą i poszedł w siną dal. Iwonka została z czwórką dzieci, psami i kotem, który wkrótce wyda na świat swoje małe. Całą gromadę nasza bohaterka zabiera do swojego domu rodzinnego w Sosenakch, gdzie despotyczny charakter swojej mamy nie ułatwi Iwonie powrotu do normalności. Jakby kłopotów było mało, jej siedemnastoletni syn zostanie ojcem, więc do grona "poszkodowanych" dołącza tez jego ciężarna narzeczona- Madzia. Wszyscy będą starać się odnaleźć w nowej sytuacji. Kto powiedział, że będzie łatwo? Będzie na pewno bardzo zabawnie! Powieść Agaty Przybyłek nie jest bowiem usłana tylko problemami, na kłopoty spojrzymy z przymróżeniem oka a finał okaże się doskonałym lekiem na całe zło.

"Nie zmienił się tylko blond" to świetnie napisana historia o tym, że każdy medal ma dwie strony. Nawet gdy życie funduje nam przykre niespodzianki, może to być druga szansa by zmienić wszystko. Każda zmiana to przecież doskonały pretekst by zacząć wszystko od nowa. Tak postąpiła bohaterka tej książki. Nie poddała się, walczyła o swoje mając za sobą wsparcie rodziny.
To, co wyróżnia powieść Agaty Przybyłek to lekki styl i humor, jaki autorka wplotła pomiędzy problemy Iwonki. Będziecie czytać i uśmiechać się do siebie, gdy Iwonka wdepnie w kupę swojego kota a znajomy z dzieciństwa Jaruś zapragnie być jej mężem "na niby". Zabawne sytuacje i dynamiczne zwroty akcji gwarantowane! W tej książce ciągle się coś dzieje, dlatego czyta się ją błyskawicznie.
Bohaterów powieści nie da się nie lubić.Nieco zwariowana Iwonka oraz jej gromadka tworzą bardzo sympatyczną zgraję. Pomimo przeciwności losu pozostali optymistami , z każdej sytuacji wychodzili z twarzą i brnęli w życie dalej, do przodu...


Książka idealna na wakacje, lekka i przyjemnie napisana. Być może fabuła jest nieco przewidywalna, ale właśnie takiej powieści na lato potrzebowałam- z happy endem i odrobiną słodyczy! W końcu Seria z Babeczką do czegoś zobowiązuje. Polecam szczególnie paniom szukającym fajnej książki na wakacyjne leniuchowanie, takiej przy której się nie znudzą, pośmieją, ale też być może odnajdą w sobie nadzieję, że to co z nas złe spotyka, może wkrótce okazać się początkiem czegoś wiele lepszego.

Podsumowując- bardzo zachęcam do przeczytania "Nie zmienił się tylko blond". ciepło i z humorem napisana historia, jaka mogła przytrafić się każdej z nas. Ważne, by mieć obok siebie osoby, na które zawsze możemy liczyć.Swoim optymizmem i zachowaniem możemy zmienić swoje życie, nawet, gdy nie widzimy szansy na zmianę. Powieść z przesłaniem, przy której relaks gwarantowany. Nie tylko dla blondynek!


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona!


Moja ocena 5/6

15 komentarzy:

  1. Dobrze wiedzieć, że to taka fajna pozycja ;) wkrótce się za nią zabieram ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sympatyczna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że to idealna książka na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam przyjemność czytać tę książkę jeszcze jako selfpublishing i już wtedy wiedziałam, że to będzie perełka:) Ubawiłam się przy niej zacnie;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam na blogu.Fajnie miec okazję przeczytać dobrą książkę przed innymi.

      Usuń
  5. Ha, ha Malwinka :) " Iwonka ", " Jaruś " znajomy z dzieciństwa, który zapragnął być jej mężem..? Znajomo mi to brzmi ;))) Tylko nic mi nie wiadomo o czwórce dzieci ;) no to chyba dobrze zrobiłam zamawiając książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lekka i przyjemna książka, na wakacyjne dni? Z chęcią się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka idealna na poprawę humoru ;). Mam nadzieję że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dla mnie, ale siostrze chętnie podrzucę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Skutecznie zachęciłaś mnie do lektury tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja lubię takie babskie książki:-)Po Twojej recenzji wnoszę, że książka jest lekka, zabawna, ale nie głupawa, bo niesie za sobą głębsze przesłanie. Zatem jest to idealna lektura na lato:-))))

    OdpowiedzUsuń