2014-04-29
Egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa Mira Harlequin, dziekuję!
Ciekawy opis oraz tajemnicza okładka książki sprawiły że to właśnie ją
wybrałam do receznji na marzec 2014. nie zawiodłam się, ale mam kilka
uwag co do książki.
Na pewno nie można jej zarzucić że jest przewidywalna i nudna, bo nie
jest. Specyficzne szkockie krajobrazy i opisy zamku sprawiają że powieść
J.T. Ellison jest bardzo klimatyczna. Ma swój urok i na pewno znajdzie
się wielu ulubieńców takich mrocznych zagadek.
Głowna bohaterka powieści to Taylor Jackson, detektyw wydziału zabójstw
która regeneruje siły i utracony głos po postrzale. Lekarze obiecują że
gdy tylko odetnie się od otaczających ją wspomnien wszystko wróci do
normy .Kiedy nadarza się okazja Taylor przyjmuje propozyjcę wyjazdu do
szkockiego zamku. Właścicielem posiadłości jest dawny przyjaciel Taylor,
Memphis. Pani detektyw skuszona obietnicą spokoju i ciszy godzi się na
wyjazd. W tym czasie Mamphisa ma nie być w okolicy, wyjeżdża do Londynu
aby zapewnić Taylor chwile intymności. Podczas samotnych dni w zamku
Taylor nartafia na dziwne domumenty Mamphisa które mogą świadczyć o tym
iż zamordował swoją żonę. Pierwotna wersja jest taka że kobieta
popełniła samobójstwo. Jest jenak coraz więcej niedomówień a na dodatek w
zamku zaczynają dziać się dziwne rzeczy, Taylor zostaje prześladowana
przez duchy i wydaje się że traci kontrole nad sobą. Czy uda jej się
rozwikłać zagadkę śmierci żony Memphisa? Czy sama wyjdzie cało w pobytu w
szkockim zamku?
Po odpowiedzi odsyłam do książki.
Mnie osobiście powieść przypadła do gustu ale jak wspominałam na
początku ma ma minus. Szkoda że akcja na dobre rozkręca się dopiero
grubo za połową. Długo autorka karze czekać na rozwój wydarzeń.
Zdziwiłam się także czytając w internecie info że jest to 7 część przygód o pani detektyw Taylor.
Szkoda że wydawnictwo nie wydało poprzednich części, bo książki wydają
się obiecujące. A ja chętnie bym przeczytała poprzednie tomy.
Moja ocena +4/6
Fajnie tu Malwinka :) Ja tam się nie znam i nie wgłębiam w tajniki blogerze, ale wydaje mi się, że ma więcej możliwości. Tutaj możesz sobie urozmaicic stronę, chociaż ja zupełnie nie wiem, jak wkleja sie te różne banerki i wprowadza zmiany :) Nawet nie wiedziałabym jak przenieść bloga, tak jak ty to zrobiłaś :) Daj znać gdzie zostajesz. A może tu i tu? ;)
OdpowiedzUsuń